Pierwsze minuty pierwszego odcinka zapowiadały z tego solidny film akcji ale potem akcja sie rozwleka. W drugim dałem sobie spokój przy scenie kiedy córka głownej bohaterki (z białym facetem) mówi mu że on nic nie wie bo jest biały.
Woke'ism to zaraza naszych czasów.
CRY-tycy filmowi z podkarpacia gdzie rola kobiety to prać, gotować i rodzić dzieci. Żal mi (kobiecej części) rodziny, w której maczoizm jest religią a biała rasa to jedyna słuszna rasa.
A o kim ma być skoro ma,nawiązać znajomość z inną,kobietą muzułmanką znajomości??
"W drugim dałem sobie spokój przy scenie kiedy córka głownej bohaterki (z białym facetem) mówi mu że on nic nie wie bo jest biały."
I co, została poklepana po głowie i 'masz rację córciu" ??
Czy jednak ojciec na nią nakrzyczał i zamknął jej mordę i wyszła na idiootkę? :)
nazywanie tego serialu woke jest tak kretyńskie że aż musiałem krzesłą się trzymać to czytająć
Niech zgadne: Jak widzisz bohatera rasy innej niż biała to cie świerzbi co ?
To są oznaki pewnej pseudonaukowej teorii...