Zapowiadało się dobrze, ale u Kidmian i Granta widać przerysowaną grę aktorską, co nie pozwala się wciągnąć w serial. Grant przy jednym najeździe kamery przeskakuje między dziesiątkami min, wyraźnie się zastanawia, co by tu jeszcze dodać. Jakby im ktoś ciągle przeszkadzał na planie, a potem znienacka krzyczał 'akcja' i trzeba było jakoś sobie radzić
Hugh akurat przypadł mi do gustu - jego mimika, moim zdaniem, była świetna. Niestety Nicole bardzo mnie rozczarowała. w mojej głowie ciągle zapalała się żarówka z pytaniem: "Nicole, co się z Tobą stało!?" No ale włosy miała boskie w tym serialu :)