Mogli zrobić z tego komedię (parę razy się zaśmiałam), mogli zrobić kryminał, romans czy film przyrodniczy, mogli wszystko razem, ale jak można w taki sposób zabierać się za temat traumy? Plus za estetykę (oprócz zbliżeń na twarz Kidman, przepraszam), plus za impresję, ale trzeba umieć podźwignąć ciężar sprawy, za którą się bierzemy.