Jako ze jest to moja ulubiona aktorka, moze nie ebde sie zbytnio rozpisywal, bo przeslodze :P Wielu tu twierdzi ze rozstanie z Cruisem jej wyszlo na dobre...kto wie, ona sama na pewno nie czula sie z tym dobrze, i troche czasu minelo az sie z tym wszystkim uporala....ale zeby bol po stracie faceta nie byl az tak wielki, poswiecila sie calkowicie pracy...i oto mamy wyniki. Moulin Rouge, The Others, The Hours...i nie dosc ze coraz lepiej gra, to na dodatek coraz lepeij wyglada...bez watpienia jedna z najpiekniejszych aktorek :)