Co myślicie? Pasowałaby w "Grze o Tron"? Moim skromnym zdaniem nadałaby się, gdyby rola nie
była już obsadzona :)
Oglądałeś/aś bądź też czytałeś/aś w/w "grę o tron"? Zapoznałeś/aś się z obsadą tegoż serialu, która składa się z wielu świetnych aktorów? Nicole Kidman aktorką jest b. dobrą, nie przeczę, ale nie przeszkadzało jej to zagrać np w debilnej komedii z Sandlerem.... Reasumując: nie hejtuj czegoś o czym zapewne nie masz pojęcia :)
Nie hejtuję ;) Po prostu stwierdzam fakty. Nicola Kidman, to Hollywoodzka aktorka klasy wyższej, że tak to ujmę. Nie weszłaby w serial nawet jakby płacili jej milion za odcinek. Wielu świetnych aktorów? Nie wątpię, ale co z uznaniem? Sean Bean grał w niejednym całkiem dobrym filmie, ale uznanym aktorem, to on nigdy nie był, a jego kariera od kilku lat lekko mówiąc była skończona. Leana Headey? Ona nigdy gwiazdą filmową nie była, zawsze świeciła tylko w telewizyjnych produkcjach (Poza 300 ofc). Nikolaj Coster-Waldau? Kto to w ogóle jest? To, że nie oglądam serialu nie znaczy, że go hejtuję, bo nie wątpię, że jest świetny, baaa na pewno jest. No, ale serial, to serial. Powtarzam Nicole Kidman jest zbyt wielką aktorką, żeby w ogóle być rozważaną do tego typu produkcji.
Ty mówisz bardziej o medialności, tudzież "głośności" danego aktora, ja mówię o faktycznym talencie. To, że ktoś gra w "cichszych" filmach, to bynajmniej nie ujmuje jego kunsztowi. Nie samym "holiłudem" mierzy się wartość kina ;) Grę o tron w każdym razie polecam, wyszydzony przez Ciebie Coster-Waldau gra tam jedną z lepszych ról, jego postać jest wielowymiarowa i głęboka, uważam że świetna aczkolwiek zniżkująca Kidman może tej roli mu pozazdrościć :) Nie należy też przekreślać seriali, w wielu przypadkach odciskają większy ślad na kinematografii niż filmy, a aktorzy zyskują role życia - przykład nawet z naszego, jeszcze socjalistycznego podwórka - Alternatywy 4 :P
Kidman nie am mu czego zazdrościć, bo grała jak to określił(a)eś głębokie i wielowymiarowe role już nie raz i wciąż gra.
Rozmowa stara, ale za taką celną argumentację należy się uznanie. Mimo iż bardziej lubię Grę o Tron niż Nicole Kidman, która ostatnimi czasy nie może trafić w naprawdę dobry film.
Tak więc brawo.
To że jest długowłosa ładna stara blondina to nie znaczy że musiałaby grać w jakimś serialu. Ale pasowałaby!
A co do ludzi że Taka gwiazda by sobie jakimś serialem nie zawracała głowy przypominam że Sean Bean grał w 1 sezonie! A Laurence Fishburne gra agneta FBI w serialu hannibal nie mówiąc o innych serialach gdzie gwiazdy występowały mimo tego że grały w filmach...
Lena Headey jest świetną Cersei i nie mogę wyobrazić sobie innej aktorki w tej roli, ale osobiście żałuję, że Kidman nie zagrała jednak Czarownicy z Narnii :D
Do roli Cersei potrzebna jest mimika.
Uwielbiam Nicole Kidman,ale na Cersei to się ona nie nadaje :)
Dokładnie. Po zbotoksowaniu tym bardziej. Lena jest genialna.
Poza tym Nicole rozmieniła się na drobne i coraz więcej ma wpadek. Po rozwodzie z Tomem zdobyła Oscara, zagrała kilka genialnych ról, a potem jebs, botoks i przyjęcie idiotycznych scenariuszy. To już nie jest elita aktorów, choć z pewnością nadal elita gwiazd.
Nie przypomnam sobie by Nicole Kidman grałą kiedykolwiek rolę zimniej jędzy. Nie wyobrażam sobie jej w tej roli. Natomiast Lena Headey pięknie zagrała w Dredd 3D, i widać że tego typu role są wręcz idealnie dla niej. Jest przekonywująca, zimna i wyniosła. Po drugie Nicole jest zbyt rozpoznawalna i pewnie zażądałaby takiej gaży że smoki wyglądałyby jak japońska godzilla.
To aktorka filmowa i serial nie potrzebuje oscarowych gwiazd by podnosić sobie słupki oglądalności.